Wierzę, że za bezpośrednią fizyczną postacią rzeczy kryje się pewnego rodzaju duch, że z pozoru martwe przedmioty skrywają w sobie duszę – pamięć o związanych z nimi wydarzeniach i ludziach, ta natomiast, przedmiotom nadaje ponadczasową żywą moc.
Kiedy trzymamy w dłoni stary przedmiot, czujemy jego historię, a przez to łączymy się z przeszłością. Jesteśmy o krok od poznania odpowiedzi na temat naszego miejsca w czasie, naszej duchowej tożsamości oraz jak związki z przedmiotami – przede wszystkim z ludźmi – kształtują nasze życie.
Błoga poza i mina, ale… los nie oszczędzał porcelanowej Damy.
W sierpniu 1939 roku, a było to nieznośnie upalne lato, została opatulona i wraz z fotografiami, dokumentami, kartami, pogrzebana… Nie sam w sobie dobytek był ważny! Takim sposobem łapano się nadziei! Dopiero w 1947 roku odkopano kufer. Dekady mijają, Dama – obie Damy, zatrzymały czas! Trwają w czasie niewzruszenie!
