W historii islamu koty są mocno osadzone w bogatej symbolice duchowej. Nierozerwalne związanie z postacią proroka Mahometa, zwanego… Ojcem Kotów, ofiarowało im szczególne miejsce w sercach i życiu wyznawców tej religii. Istnieją liczne przekazy, które ukazują jego miłość do tych zwierząt. W moim odczuciu jedną z najpiękniejszych legend, jest ta o ukochanej kotce proroka, pręgowanej Muezzie (w rzadszych źródłach podawana jest informacja o umaszczeniu typu szylkret, jednak z uwagi na gatunek – felis margarita – najprawdopodobniejsza wydaje się informacja przytaczana najczęściej).
Kocica lubiła wypoczywać ze swym opiekunem, śpiąc na jego wyszywanej złotem zielonej szacie. Pewnego razu Mahomet zaspał na modlitwę, przebudziwszy się nagle, aby nie obudzić kotki rozkazał słudze obciąć cały rękaw szaty. Modlitwę odprawił z odsłoniętym ramieniem. Nie tylko ten przekaz pokazuje miłość Ojca Islamu do kotów, istnieje legenda, w której Mahomet z całą swą mocą głaszcząc i położywszy trzykrotnie rękę na grzbiecie kotki, obdarzył ją i wszystkie koty zdolnością spadania na cztery łapy, a szepcząc kilka słów do jej ucha podarował kotom po kres czasu kilka żyć. Znana jest też legenda o tym jak Muezza wyleczyła rany Mahometa, zadane mu przez wściekłe psy. Wierzyć, nie wierzyć… niewątpliwe, że tego rodzaju historie pokazują, jak koty były – i są – postrzegane w tamtejszej kulturze.
Koty w islamie jako zwierzęta czyste, mogą przebywać w miejscach modlitwy, takich jak meczety. Ponadto, ich naturalna zdolność do samodzielnego życia sprawia, że są postrzegane jako symbol wolności i niezależności. Możliwość wygodnego koegzystowania z ludźmi, a jednocześnie zachowania swoich instynktów, odzwierciedla często duchowość islamu, który kładzie nacisk na poszanowanie czystości i równowagi.
Religijna kultura muzułmańska jest zróżnicowana etnicznie i historycznie, istnieją trzy główne grupy – sunnici, szyici oraz charydżyci, także pomniejsze podgrupy i ruchy, niemniej w każdej z tych kultur uważa się, że obecność kota w domu przynosi szczęście, jest anielskim błogosławieństwem. Nakazy religijne mówią o obowiązku dbania o zwierzęta – tu kontrowersyjna dygresja – z tych samych religijnych powodów, które nakazują szanować koty, psy uznawane są za zwierzęta nieczyste. Prorok Mahomet napominał trzymanie psów w domostwach. Utrwaliła się również wiara, że do domów, w których mieszkają psy nie wchodzą anioły. Jeśli więc była uzasadniona potrzeba obecności psa, to tylko przy domu. Zapewne oburzy to miłośników psów, zanim jednak myśl podąży w kierunku błędnej oceny, warto bym podkreślił, że istnieje przypowieść, w której Mahomet odpuścił nierządnicy wszystkie grzechy i pobłogosławił ją, zobaczywszy, że świeżo zaczerpniętą wodą napoiła spragnionego psa.
Koran zaleca okazywanie miłości i szacunku istotom, a koty stają się uosobieniem tej boskiej zasady. W islamie ważna jest także postawa odpowiedzialności osobistej za otaczający świat. W związku z tym, odpowiedzialna opieka nad kotami jest postrzegana jako akt pobożności. Muzułmanie troszcząc się o koty, mogą wypełniać swoje duchowe obowiązki i dążyć do bycia lepszymi ludźmi.
Współcześnie, koty w krajach muzułmańskich są nie tylko ulubieńcami domowymi, ale także symbolami społecznej integracji i tolerancji. W miastach takich jak Kair czy Stambuł, koty można spotkać na ulicach, a ich obecność stała się nieodzownym elementem kultury miejskiej. Mieszkańcy często… karmią i dbają o bezdomne koty, co pokazuje – a na pewno powinno tak się dziać – głęboko zakorzeniony w islamie ideał miłosierdzia.

